Google Classroom – 10 największych błędów nauczycieli

Narzędzie Google do nauki zdalnej wyrasta w polskiej szkole na jedno z najważniejszych narzędzi do zdalnej edukacji. Jest przyjazne zarówno dla nauczyciela, jak i ucznia. Działa w zasadzie bezawaryjnie, nie obciąża za bardzo pamięci komputera. Niekiedy więc największym problemem staje się czynnik ludzki

Są nauczyciele, którzy zostali wrzuceni w Google Classroom na głęboką wodę – “dyrekcja kazała”. Są tacy, którzy sami dotarli do tego narzędzia, poszukując najsensowniejszych rozwiązań w czasie pandemii koronawirusa. Są i tacy, którzy już od dawna funkcjonują na tej platformie edukacyjnej. Jednak niezależnie od stopnia znajomości systemu i motywacji do korzystania z niego, każdemu mogą zdarzyć się błędy, których – łatwiej czy trudniej – można uniknąć. Część z nich jest specyficzna dla Google Classroom, a część także dla innych form zdalnego nauczania. Zdaję sobie sprawę, że część nauczycieli przy lekturze może się oburzyć “mnie to nie dotyczy”. Oby – także dzięki temu zestawieniu – z każdym dniem było ich coraz więcej. No i ważna sprawa – nie wiadomo, jak nauczyciel się napracuje, i tak pozostaje czynnik R. Czyli tacy Rodzice, którzy nie angażują się w zdalną edukację swoich dzieci, mają postawę wyłącznie roszczeniową. Pomińmy to, Zastanówmy się, co nauczyciele mogą zrobić pomimo czynnika R.

Brak integracji z G Suite

Wirtualną szkołę w Google Classroom może zrobić każdy. Znam rodzica, który zrobił ją dla swoich dzieci. Także sama szkoła może korzystać wyłącznie z tego rozwiązania, nie korzystając G Suite – całościowego rozwiązania Google. Jednak zakładając G Suite szkoła zyskuje dostęp do pakietu zawierającego także Dysk, Dokumenty, Arkusze, Prezentacje i inne usługi Google. Dlatego warto założyć bezpłatne konto dla szkoły w G Suite. Jeśli nauczyciel korzysta więc na własną rękę z Google Classroom, robi błąd porównywalny z jeżdżeniu samochodem wyłącznie na dwóch pierwszych biegach. Można – ale po co? Lepiej namówić dyrekcję, aby cała szkoła weszła jako całość do systemu Google. Za tym Idą kolejne korzyści. Na przykład to administrator systemu tworzy klasy (podobnie jak w e-dzienniku), a nauczyciel nie musi zapraszać uczniów z osobna – ani za pomocą kodu, ani dodając e-maile do klasy wirtualnej. Można też korzystać z opcji Opiekun (zobacz niżej).

Brak opcji załączników dla uczniów

Wysyłanie zadania do ucznia jest banalnie proste. Pytanie tylko, w jaki sposób wykonaną pracę uczeń ma odesłać. Jestem przeciwny, aby każdą pracę w nauce zdalnej traktować jako zadanie “do rozliczenia”. Jednak jakaś część zadań powinna być odesłana, tak aby nauczyciel dowiedział się, jak uczeń je wykonał. I żeby mógł dać uczniowi odpowiednią informację zwrotną. Nie ma kłopotu, kiedy zadanie jest do wykonania interaktywnie (np. w formie testu w formularzu Google lub w zewnętrznym narzędziu typu e-quiz. Także wtedy, kiedy uczeń wpisuje tekstowe rozwiązanie – w wiadomości Google Classroom lub w formie komentarza do tekstu w Dokumencie lub Arkuszu Google. Jednak bardzo często pojawia się potrzeba odesłania zadania w formie załącznika. Może to być zdjęcie zeszytu ucznia, rozwiązania z zeszytu ćwiczeń lub wydrukowanej karty pracy. Może być nagranie wideo ucznia lub plik dźwiękowy. Brak włączenia opcji załącznika spowoduje, że nauczyciel będzie zasypany prośbami o udostępnienie mejla, na którego można wysyłać pracę lub – włączenie tej opcji (jeśli uczniowie mają świadomość, że da się to zrobić.

Brak opcji Opiekun

Google Classroom umożliwia włączenie opcji Opiekun. Domyślnie jest nim rodzic. Uruchomienie tego rozwiązania włącza rodziców do udziału w komunikacji zdalnej poprzez raportowania im zadań do wykonania przez dzieci i raportowania ich pracy. Rodzice dostają wtedy na e-mail np. powiadomienia o upływających się terminach zadań, niewykonanych w terminie zadaniach. W innym przypadku nauczyciel albo bierze na siebie motywowanie uczniów do pracy zdalnej, albo musi liczyć na to, że rodzice będą zaglądali na konto ucznia w Google Classroom.

Brak poczucia czasu

Ograniczenie lekcji czasowo daje nauczycielowi możliwość szybkości przebiegu lekcji. Tak w przypadku “normalnej” lekcji w szkole, jak i zdalnie w czasie rzeczywistym – np. w komunikatorach Google Meet, Zoom, Skype, Messengerze lub w lekcji on-line wprost w Google Classroom. Wysyłanie zadań do wykonania w Google Classroom wymaga zastanowienia od nauczyciela – ile czasu uczeń spędza nad zadaniem. Pojawia się więc niekiedy ten sam kłopot, co czasem w “normalnych” zadaniach domowych. Czyli zadania zabierające za dużo czasu. Jeśli nauczyciel wyśle dwa filmy po 15 minut i do tego pytania odnoszących się do ich treści, raczej mało prawdopodobne jest, że najsprawniejszy nawet uczeń rozwiąże zadanie w ciągu 45 minut lekcyjnych.

Brak relacji

Nauczyciele czasami zapominają, że Google Classroom to nie tylko zakładka Zadania, ale także Strumień, Czyli rodzaj tablicy ogłoszeń, na której można pisać ze sobą. Warto więc napisać kilka ciepłych słów, niezależnie od wrzucania materiałów do wykonania. To chociaż trochę ociepli relacje z uczniami, bo z natury rzeczy Google Classroom skupia się na dydaktyce i można zapoznać o aspekcie budowania relacji z uczniami, Warto tez zadbać o czytelną i przyjazną komunikację z rodzicami. Dzięki temu zdalna nauczanie może wspierać budowę wspólnoty szkolnej, a nie generować konflikty

Brak informacji zwrotnej

Jestem jak najdalszy od oceniania każdej pracy wysyłanej przez Google Classroom. Mało tego, wolałbym – aby nie było ocen w polskiej szkole wcale. Jednak żyjemy, gdzie żyjemy i system wymaga od nauczyciela stawiania ocen. Nie to mam jednak na myśli, bo nauczyciele jakoś te oceny wystawiają. Jednak nawet wstawianie oceny niekoniecznie jest informacją zwrotną. Czasami wystarczy informacja “dziękuję za wykonane zadania, świetna robota”. Brał jakiegokolwiek – pisząc korpo slangiem – feedbacku, działa bardzo de motywująco. Prawda?

Brak wychodzenia poza Google Classroom

Google Classroom jest na tyle przyjaznym i wielozadaniowym systemem, że skłania niekiedy nauczyciela do pozostawania w ekosystemie Google. Na przykład korzystania z formularzy Google jako jedynego narzędzia do testów dla uczniów. Tymczasem warto wykorzystywać specjalistyczne narzędzia spoza Google Classroom. W przypadku testów i zadań on-line – różne specjalistyczne narzędzia do e-quziów, jak Quizizz, Quizlet, Kahoot, Wordwall, Liveworksheets, Genially, Eduelo

Brak zaangażowania

Google Classroom to tylko narzędzie do prowadzenia zajęć i pracy z uczniem. Nie ma żadnego “wsadu”. Zatem cierpliwie przyjmie zarówno polecenie dla ucznia “zrób zad. 6-9 ze str. 66”, jak i materiały dostosowane do możliwości i umiejętności danej klasy czy wręcz spersonalizowane danego ucznia. Jednak zależy to wyłącznie od nauczyciela. Mimo Google Classroom zły, sfrustrowany albo wypalony nauczyciel nie zostanie dobrym e-nauczycielem.

Brak kompetencji

Spora część nauczycieli została rzucona w Google Classroom bez żadnego przygotowania. Uczestniczą w webinarach na Facebooku, oglądają filmy tłumaczące co robić krok po kroku na Google, zapisują się na szkolenia on-line. Uczą się, jak działać bezpiecznie. Np. że lepiej unikać w Google Classroom zapraszania kodem uczniów, bo może to wpuścić do wirtualnej klasy trolla rozwalającego lekcje (inaczej przy zapraszaniu e-mail, albo lepiej G Suite). Jednak to zabiera czas – na naukę “jak” zamiast przeznaczania się go na tworzenie atrakcyjnych dla uczniów zajęć. Jednak warto, aby każdy nauczyciel namawiał swoją dyrekcję, aby zamiast partyzantki były wirtualne szkoleniowe rady pedagogiczne i konsultacje osobiste dla szkolnych administratorów Google Classroom oraz użytkowników 0 nauczycieli, uczniów, rodziców, To inwestycja, która się zwróci.

Wół do karety

Największym problemem nauczycieli w zdalnej edukacji jest próba przełożenia wszystkich złych nawyków polskiej szkoły w modelu pruskim do rozwiązań internetowych. Czyli modelu XIX wiecznego, opartego na nauczycielu jako podmiocie i uczniach jako przedmiotach edukacji. Stąd potrzeba motywacji zewnętrznej, także przy wykorzystywaniu Google Classroom. Zamiast zadań dających radość zdobywania wiedzy – odhaczanie punktów podstawy programowej i programu nauczania. Zamiast grywalizacji i rozwiązywania quizów aż do uzyskania pozytywnego efekty – karttówki on-line w wyznaczonym czasie, z jedynkami za “nieobecność ucznia”. Zamiast troski o zdrowie uczniów i ich dobrostan – “dupochrony” i podkładki dla przełożonych, że zdalna edukacja działa, jak powinna.

Szkoleniowe e-rada pedagogiczna z Google Classroom

Centrum Edukacji i Rozwoju EFEKTY proponuje rady pedagogiczne prowadzone w ramach edukacji zdalnej. Szkolenie odbyłoby się przy wykorzystaniu komunikatorów wideo. Prosimy o wpisanie swoich danych poniżej – skontaktujemy się w sprawie omówienia możliwych rozwiązań i wyceny e-szkolenia dla nauczycieli Państwa szkoły.

W przypadku Google Clasroom proponujemy:

  •  szkolenie podstawowe dla nauczycieli szkoły korzystających z tego narzędzia,
  • szkolenie lub konsultacje dla administratorów szkoły.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top