Karne punkty z zachowania za “propagandę”, zmuszanie uczniów do zdejmowania tęczowych naklejek z ubrań i plecaków, zastraszanie i groźby – tak wyglądał Tęczowy Piątek w jednej ze szkół podstawowych w niewielkim mieście gdzieś w Polsce. Szkoła, jakich wiele. Miasto, jakich wiele.
W pewnej niedużej szkole podstawowej w mieście powiatowym grupka ósmoklasistów postanowiła wziąć udział w Tęczowym Piątku. To akcja, którą wymyśliła cztery lata temu Kampania Przeciw Homofobii. Jej celem jest promowanie tolerancji i otwartość na uczniów i uczennice LGBT oraz na innowierców. – To był nasz własny pomysł, nikt nas nie inspirował, żadna organizacja za nami nie stoi – mówi Marlena, jedna z uczennic (imię zmienione). Uczniowie tydzień wcześniej poszli do wicedyrektorki szkoły z prośbą o zgodę na włączenie się w akcję, Ta odesłała do wychowawców. Kolejną instancją była dyrektor szkoły, która zabroniła brania udziału w akcji.
Tęcza czyli propaganda
– Wraz z grupką kolegów zdecydowaliśmy się nieoficjalnie poprzeć Tęczowy Piątek. Przyszliśmy z własnoręcznie wykonanymi naklejkami, kółkami z napisem “Strefa wolna od nienawiści” i kolorowymi serduszkami – relacjonuje Marlena. W piątek rano uczniowie spotkali się ze stanowczą reakcją. Pedagog szkolna wypatrywała na korytarzach uczniów z naklejkami. Krzyczała i nakazywała natychmiast je oddać pod groźbą ujemnych punktów z zachowania. – Byli też uczniowie w ubrani na kolorowo, np. w popularnych tęczowych skarpetkach, ale na szczęście im nie kazano ich zdejmować – mówi Marlena. – Jednak koleżanka, która była inicjatorką akcji dostała ujemne punkty – dodaje uczennica. W szkolnych Zasadach Oceniania Zachowania Uczniów nie ma adekwatnego punktu, prawdopodobnie przyznano go z tytułu “inne wykroczenia” lub “niewłaściwe zachowanie się na terenie szkoły”.
Szkoła tolerancji
Uczniom grożono, że szkoła będzie dzwoniła ze skargą do rodziców. – Żałuję, że nikt do mnie nie zadzwonił, bo popieram córkę z całego serca – mówi mama Marleny. – Zdaję sobie sprawę, jak ważne jest poczucie akceptacji w szkole dla uczniów o innej orientacji seksualnej, niż heteroseksualna – wyjaśnia. Wspomina o wynikach badań, według których 70 proc. młodych osób LGBT ma myśli samobójcze, a połowa objawy depresji. – Jeśli w naszej szkole są jacyś uczniowie o takiej orientacji, co muszą sobie pomyśleć o reakcji szkoły na zachowanie w Tęczowy Piątek, jak muszą się czuć – denerwuje się mama Marleny,
Podobnie uważają matki i ojcowie przynajmniej części uczniów z tęczowymi naklejkami – Rodzice mają prawo do decydowania o tym, jakie treści wychowawcze są przekazywane ich dzieciom w szkole – twierdzi Ministerstwo Edukacji Narodowej. Jednak w odwrotnym kontekście, jako prawo rodziców do występowania przeciwko Tęczowemu Piątkowi w danej szkole. – U nas w szkole rodziców nikt nie pytał, co myślimy – mówi mama Marleny. Uważa, że pewnie część rodziców byłaby za, inna przeciw oficjalnym obchodom, z prelekcjami czy oglądaniem filmów o tolerancji. – Jednak co komu szkodzi takie nieoficjalne poparcie, jak kolorowe naklejki czy skarpetki – zastanawia się mama Marleny.
Lekcja wychowawcza
Rodzice i uczniowie nie chcą wypowiadać się z otwarta przyłbicą. – Boimy się, że na nasze dzieci spadną kolejne represje, a ocena z zachowania w ósmej klasie może być decydująca przy rekrutacji do szkoły średniej – mówi mama Marleny.
Sytuacja miała miejsce w kilkunastotysięcznym mieście powiatowym. W powiecie w wyborach parlamentarnych 2019 rządzące Prawo i Sprawiedliwość dostało nieco mniej, niż w skali Polski, a Koalicja Obywatelska nieco więcej. – Jednak w powiecie wszyscy wiedzą, że karty rozdaje PiS – mówi mama Marleny. – Wprawdzie szkoła podlega pod gminę, burmistrz jest z innej opcji politycznej, ale prawica ma u nas dużo do powiedzenia – dodaje.
– Najbardziej rozżaleni jesteśmy na nauczycieli, że najpierw mówią nam o rozwijaniu tolerancji i otwartości, a potem reagują negatywnie, kiedy staramy się tacy być – mówi smutno Marlena. Na swojej stronie www szkoła tłumaczy (korzystając z ogólnodostępnego poradnika dla rodziców), jak można zapobiegać agresji: “Rozwijanie u dziecka empatii – zdolności jednostki do rozumienia myśli i uczuć drugiej osoby, zdolność spojrzenia na świat oczami drugiej osoby, które bezpośrednio wpływają na eliminowanie zachowań agresywnych.” Przedstawia także wartości szkoły, wśród których jest szanowanie samego siebie, innych ludzi oraz tolerancja.
Chcieliśmy poprosić o komentarz dyrektor szkoły i burmistrza miasta. Jednak na etapie autoryzacji artykułu rodzice nie zgodzili się, aby wskazywać konkretne miasto i szkołę. Nie chcieli nawet, aby opublikować artykuł przy pełnej anonimowości. “Nasze miasto jest zbyt małe na zachowanie anonimowości. Obawiamy się o nasze dzieci i ich przyszłość.”