Jako młody nauczyciel chciałabym podzielić się z Państwem moimi doświadczeniami w pracy z dziećmi stwarzającymi problemy wychowawcze.
AGRESJA W SZKOLE – czyli jak sobie poradzić z „młodym gniewnym”
Problem agresji w szkole znany jest nie od dziś, jednak jego intensyfikacja skłania mnie do głębszego zastanowienia się nad tym zjawiskiem. Odkąd pamiętam przedmiotem moich zainteresowań były zachowania agresywne wśród dzieci i młodzieży w szkole, jego przyczyny, skutki oraz oczywiście sposoby rozwiązania tego zjawiska.
Pracując jako nauczyciel języka obcego w grupach dzieci z bardzo słabymi wynikami w nauce (z bardzo różnych przyczyn, ale o tym za chwilę) mam okazję dogłębnie zbadać tę jakże trudną do rozwiązania kwestię.
Oczywiście dzieci słabe w nauce to nie zawsze dzieci agresywne i na odwrót. Nie chcę stawiać tu znaku równości, jednak na podstawie moich obserwacji i z pewnością wielu z Państwa, jest to problem ściśle ze sobą powiązany. Przyczyn słabych stopni w szkole jest całe mnóstwo: problemy zdrowotne, nieprawidłowy rozwój psychofizyczny, zaniedbania ze strony rodziców, czy wreszcie patologiczne środowisko, w którym dziecko się wychowuje. Ostatni z czynników jest mi, z racji dzieci i młodzieży, z którymi pracuję najbardziej znany.
Moim zadaniem jest pomoc dzieciom najsłabszym w szkole, umożliwienie im nadrobienia zaległości w nauce. Z zapałem i ochotą przygotowałam więc mnóstwo materiałów stosując przyjemne i ciekawe metody nauczania, by moje zajęcia były dla uczniów interesującą odskocznią od tradycyjnych, często niestety nudnych lekcji. Ku mojemu rozczarowaniu problemem nie okazały się w ogóle metody nauczania, jakie stosuję, lecz ogólnie pojęte podejście uczniów do obowiązków szkolnych- czyli całkowite odrzucenie autorytetu nauczyciela, dyrektora, czy szkoły, jako instytucji oraz zupełne zobojętnienie i brak reakcji na wszelkie próby nawiązania kontaktu z podopiecznym.
Uważam, że jest to problem, z którym boryka się obecnie coraz większa liczba nauczycieli. Na studiach pedagogicznych kładzie się nacisk na to, aby przyszli nauczyciele prowadzili swoje lekcje w sposób ciekawy, bezstresowy i przede wszystkim aktywizujący uczniów do pracy. Jednak jak sobie poradzić z totalną negacją przez uczniów wszelkich zasad i norm panujących w szkole? Jak zareagować na przejawy agresywnego zachowania?
Oczywiście większość z nas powie- do tego celu zatrudnieni są pedagodzy szkolni, by wyperswadować owym osobnikom, że źle postępują i dłużej takie zachowanie nie będzie tolerowane. Tak, zgadzam się, jednak nie każda szkoła dysponuje środkami, by taka osoba mogła pracować, poza tym nie uważam, że ciągłe odsyłanie dziecka do pedagoga czy dyrektora, czyli najzwyklejsze uciekanie od problemu jest najlepszym rozwiązaniem. Nie chodzi o to, by nie współpracować ze specjalistami, wręcz przeciwnie, należy to robić, jednak nie zapominajmy, że każdy nauczyciel powinien przede wszystkim wychowywać, co wiąże się również z próbą samodzielnego rozwiązywania niewygodnych sytuacji.
Czyli co najlepiej zrobić? Pierwszym krokiem jest poznanie przyczyn oraz rodzaju agresji stosowanej przez ucznia oraz zastosowanie odpowiedniej, adekwatnej do sytuacji metody postępowania. Według badań psychologicznych oraz fizjologicznych wyróżniamy kilka rodzajów agresji:
Agresja frustracyjna – jej korzenie tkwią często w stosunkach rodziców z dzieckiem. Jeśli kontakty te są oziębłe, lub jeśli rodzice są zbyt krytyczni i surowi wobec dziecka. W konsekwencji następuje blokada potrzeby uznania społecznego czy potrzeby samodzielności.
Agresja naśladowcza – występuje wskutek powielania złych wzorców. Niestety dziś dzieci otoczone są przykładami agresji nie tylko w filmach, grach komputerowych, ale nawet w wiadomościach telewizyjnych, w których doniesienia o brutalnych, patologicznych zachowaniach są normą. Tutaj również rola rodziców jest nieodzowna, ponieważ my, nauczyciele nie do końca mamy wpływ na to, co nasi uczniowie oglądają w telewizji lub w jakie gry komputerowe grają.
Agresja instrumentalna – jej powodem jest chęć osiągnięcia celu, środkiem do jego zdobycia jest właśnie agresja. Powodem może być nieprawidłowy rozwój hierarchii wartości. Jeśli uczeń kilkukrotnie osiągnie swój cel za pomocą agresji, zachowanie to może zostać utrwalone, a chęć jego powtarzania niezwykle trudna do wykorzenienia. Np. wyłudzanie drobnych kwot pieniędzy od uczniów słabszych poprzez próby zastraszenia.
Agresja patologiczna – jest to rodzaj agresji, w której naszym obowiązkiem jest zwrócenie się po pomoc do specjalistów. Występuje ona najczęściej u dzieci z zaburzeniami w układzie nerwowym, nadpobudliwych, chorych na epilepsję, schizofrenię.
Każdy nauczyciel spotkał z pewnością podopiecznych, którzy dali mu okazję do obserwacji, któregoś z wyżej wymienionych zachowań. Jednak nie każdy pewnie wiedział jak zareagować. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć tylko tyle, że sami nie jesteśmy w stanie osiągnąć cudu. Muszą z nami współpracować przede wszystkim rodzice.
I tak, by zapobiec rozwojowi agresji frustracyjnej należy w rozmowie z rodzicami uświadomić im, na jakie blokady potrzeb ich dziecko cierpi. Należy wytłumaczyć (w sposób bardzo delikatny), że przyczyną są sami rodzice, ich niewłaściwe podejście. Zbyt wiele nakazów i zakazów, zbyt mało lub zupełny brak okazywania uczuć czy choćby prób rozmowy na ten temat.
Agresja naśladowcza jest tym rodzajem agresji, o którym teoretycznie wiemy najwięcej. Również rodzice są często świadomi negatywnego wpływu środowiska na ich pociechy. W praktyce jednak często zapominają, że wspólne oglądanie horrorów jako forma spędzania wolnego czasu, to nienajlepsze rozwiązanie.
W przeciwdziałaniu agresji instrumentalnej musimy wykazać się konsekwencją. I to samo należy zalecić rodzicom. Dziecko nie może wymusić np. zakupu jakiejś zabawki poprzez krzyk i płacz. Obowiązkiem rodzica jest ukazanie na przykładzie, że przywileje, jak właśnie rzeczona zabawka, czy wyjście do kina są nagrodą za dobre zachowanie. Nigdy nie powinno się spełniać życzenia dziecka, które wymusza na nas decyzję za pomocą agresji.
Agresja patologiczna, jak już wspominałam wcześniej wymaga interwencji lekarskiej. Należy przeprowadzić badania psychiatryczne oraz neurologiczne i rozpocząć leczenie.
W jaki sposób możemy jednak przezwyciężyć agresję sami, w szkole, bez pomocy rodziców? Na to istnieje też kilka sposobów.
Wydaje mi się, że dość skuteczne są wszelkiego rodzaju kluby, kółka zainteresowań, których celem jest nauka wyrażania swoich uczuć, propagowanie werbalnych sposobów porozumiewania się, uczenie prospołecznych, nieagresywnych zachowań.
Dobrym rozwiązaniem może okazać się także muzykoterapia. Tu należy zasięgnąć dodatkowej wiedzy, jakie możliwości daje nam szkoła. Można zastosować muzykoterapię bierną, czyli rozładowanie napięcia poprzez recepcję odpowiednio dobranych utworów muzycznych, oraz muzykoterapię czynną polegającą na rozładowaniu negatywnych uczuć, prowadzących w konsekwencji do agresji poprzez użycie instrumentów perkusyjnych.
Oczywiście każdy nauczyciel musi znaleźć i wypracować własne metody, by zapobiegać agresywnym zachowaniom w szkole. Chciałabym tylko, byśmy pamiętali, że zgłoszenie problemu wychowawczego, to nie jest przyznanie się do nieudolności pedagogicznej. Świadczy to jedynie o dojrzałości a przy okazji może zaalarmuje innych, jak ważny i jak dotąd słabo rozwiązany jest to problem. Życzę przy tym wszystkim pedagogom niesłabnącej wiary, że każdy człowiek jest dobry, tylko czasami okoliczności sprawiają, że musi zachować się inaczej. Nie skreślajmy nikogo, nie spisujmy na straty, bo to właśnie my- nauczyciele jesteśmy często jedynymi osobami, które choć trochę przejmują się losem tych zaniedbanych i pokrzywdzonych przez życie dzieci
Julita Sarwińska